Zagubiły się panie i pomyliły terminy. Pod koniec października wystrojone przyszły na wiosenny bal kwiatów. Patrzą zdziwione od progu, że nikt ich nie wita.
Wprawdzie o tej porze odbywają się kwietne zgromadzenia, ale zaprasza się na nie stateczne i puszyste matrony - chryzantemy oraz wysuszone i filozoficznie usposobione do życia nieśmiertelniki. Ponadto nie ma tańców, lecz powaga i półmrok rozpraszany płomykami zniczy.
- Nic tu po was ponętne warszawianki, elegantki z morskiej pianki. Zapraszamy w lipcu.
-----------------------------
Kosmos podwójnie pierzasty, kosmea, onętek - bot.; ponętek lub warszawianka - lud.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAnons: Trzy ponętne Warszawianki, zabiorą Cię w podwójnie pierzasty kosmos i jesienią i latem
OdpowiedzUsuńMiałem pięć lat, gdy je poznałem. Zostały kwiatami dzieciństwa. Na szóste urodziny dostałem od ojca czerwoną hulajnogę wykonaną w jakimś praskim warsztacie. Miała koła ze stalowych łożysk kulkowych. Delikatne Warszawianki rosły między gównami, przy parkanie naszego podwórka na Bródnowskiej.
OdpowiedzUsuńCałe życie marzyłem, żeby przeczytać taki anons. Przeczytałem. Moje życie w niczym się nie zmieniło.
OdpowiedzUsuńWarszawianki jak to Warszawianki,
OdpowiedzUsuńw różnych regionach Polski różnie się nazywają.
Czy Czarnobrewki w większym stopniu zmieniłyby
Twoje życie Jerzy?
Spotkanie Makbeta z trzema wiedźmami zasadniczo zmieniło jego życie. Jam wprawdzie nie Makbet, ale też i nie musiałyby być to od razu wiedźmy. Czarnobrewki? Proszę bardzo.
OdpowiedzUsuńW mojej okolicy tez sie nazywaja "kosmosy".
OdpowiedzUsuńPodobno przywieziono je z Meksyku. Wyczytalam, ze istnieje "kosmos czekoladowy", ktory pachnie.. jak kakao !
Sprobuj Jerzy, na zimowe wieczory jak znalazl !
KOSMOS CZEKOLADOWY,
OdpowiedzUsuńczy To Raj?
Nie, DM, nie Raj, tylko "Cosmos atrosanguineus" ! Po prostu.
OdpowiedzUsuńWrszawianki! Dumna nazwa dla wiejskiego onętka, który marzy o rabatce w środku ogródka. W mojej pamięci to wiejskie kwiatki, zepchnięte w kąt ogrodu, wabiące w rozpaczy delikatnością i kolorami. Może ktoś mnie zobaczy? Powie - jakie śliczne! I nie zerwie, bo nietrwałe.
OdpowiedzUsuń