środa, 21 października 2009

Elegantki



Zagubiły się panie i pomyliły terminy. Pod koniec października wystrojone przyszły na wiosenny bal kwiatów. Patrzą zdziwione od progu, że nikt ich nie wita.

Wprawdzie o tej porze odbywają się kwietne zgromadzenia, ale zaprasza się na nie stateczne i puszyste matrony - chryzantemy oraz wysuszone i filozoficznie usposobione do życia nieśmiertelniki. Ponadto nie ma tańców, lecz powaga i półmrok rozpraszany płomykami zniczy.

- Nic tu po was ponętne warszawianki, elegantki z morskiej pianki. Zapraszamy w lipcu.

-----------------------------
Kosmos podwójnie pierzasty, kosmea, onętek - bot.;  ponętek lub warszawianka - lud.

10 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anons: Trzy ponętne Warszawianki, zabiorą Cię w podwójnie pierzasty kosmos i jesienią i latem

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałem pięć lat, gdy je poznałem. Zostały kwiatami dzieciństwa. Na szóste urodziny dostałem od ojca czerwoną hulajnogę wykonaną w jakimś praskim warsztacie. Miała koła ze stalowych łożysk kulkowych. Delikatne Warszawianki rosły między gównami, przy parkanie naszego podwórka na Bródnowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Całe życie marzyłem, żeby przeczytać taki anons. Przeczytałem. Moje życie w niczym się nie zmieniło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Warszawianki jak to Warszawianki,
    w różnych regionach Polski różnie się nazywają.
    Czy Czarnobrewki w większym stopniu zmieniłyby
    Twoje życie Jerzy?

    OdpowiedzUsuń
  6. Spotkanie Makbeta z trzema wiedźmami zasadniczo zmieniło jego życie. Jam wprawdzie nie Makbet, ale też i nie musiałyby być to od razu wiedźmy. Czarnobrewki? Proszę bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  7. W mojej okolicy tez sie nazywaja "kosmosy".
    Podobno przywieziono je z Meksyku. Wyczytalam, ze istnieje "kosmos czekoladowy", ktory pachnie.. jak kakao !
    Sprobuj Jerzy, na zimowe wieczory jak znalazl !

    OdpowiedzUsuń
  8. KOSMOS CZEKOLADOWY,
    czy To Raj?

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, DM, nie Raj, tylko "Cosmos atrosanguineus" ! Po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wrszawianki! Dumna nazwa dla wiejskiego onętka, który marzy o rabatce w środku ogródka. W mojej pamięci to wiejskie kwiatki, zepchnięte w kąt ogrodu, wabiące w rozpaczy delikatnością i kolorami. Może ktoś mnie zobaczy? Powie - jakie śliczne! I nie zerwie, bo nietrwałe.

    OdpowiedzUsuń

 
blogi