Wystarczyło, żebym przywołał ten miły obraz i zanurzyłem się w niezmiennie dziwną, bo pierwszą, krainę dzieciństwa. Usnąłem jak dziecko.
Szybka jazda na rowerze do Słowiczej Grobli. Tam mróz recydywista w nocy zeszklił staw na nowo, ale daremnie, bo ledwie wyszło marcowe słońce, cieniutka tafla tajała w oczach.
Podsypałem wodnym: dwóm krzyżówkom oraz łysce i nadleciała śmieszka. Chyba ta, której nie nazwałem kiedyś. Chciała przysiąść ale zapadła w wodę. Na zdjęciu wokół mewy widać ostatni zimowy lód.
Pan Krzyżówek pojadł, a potem przy brzegu przeglądał się czy wystarczająco jest piękny. Chyba jest.
Wróciliśmy do ogrodu. Podszedłem, żeby podsypać lądowym i stado czyżyków wzbiło się wysoko. W tarninie zostało parę niestrachliwych sikorek i znajomy czyż. On chyba jest jednak chory, bo wciąż nastroszony nie boi się i patrzy, jakbym mógł mu pomóc.
Idę na górę i widzę, że naprzeciw siedzi gil. Robię mu zdjęcie, a potem w błyszczącym dziobie dostrzegam odbicie błękitnego nieba i domu. Takie tam, czarodziejskie zwierciadło.
-------------------------------------------------------------------------
Chciałem z poniższych komentarzy usunąć furmańską fraszkę pana Bouszka z Libni, a przez pomyłkę bezpowrotnie usunąłem wpis HA:
...i Starsi Panowie Dwaj z piosenką -Kaziu,Kaziu,Kaziu-zakochaj się!Przepraszam i niech się stanie!
Nawet gil
OdpowiedzUsuńMa swój styl.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiosna inspiruje !
OdpowiedzUsuńWiosna, ach to ty !
http://www.youtube.com/watch?v=KvdNyMgA16E
Wiosno-nieprzyjaciółko moja!
OdpowiedzUsuńśmigleją przy tobie małe gile,
a ja, jak ławka w parku chłodna,
i zesztywniała...
szukam bezowocnie swojej zieloności.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚmiglam
OdpowiedzUsuńhttp://www.polswissart.pl/2/131004m.jpg
czy dojdzie
OdpowiedzUsuńdo Was
ten mail
na Teneryfę
czy można
tak rzucać
słowa
na ocean
jk
Tuwim Julian
OdpowiedzUsuńWiosna
Serce pęcznieje, nabrzmiewa,
Wesele musuje w ciele,
Można oszaleć z radości,
O, moi przyjaciele!
Od stóp do głowy krąży
Potok niepowstrzymany!
Pomyślcie, co się dzieje!
Jaki to pęd opętany!
Jak bardzo jest! jak wiele!
Jak żywo, zupełnie, cało!
- Chodź, Młoda do Młodego
Ojcostwa mi się zachciało!
Publikuj swoje teksty w wirtualnym Czasopiśmie tworzonym przez wszystkich Czytelników.
OdpowiedzUsuńPromuj swój blog lub pisz anonimowo.
WIRTULANDIA.pl - czytamy, publikujemy, komentujemy - docieramy do wszystkich.
Zapraszamy do wzięcia udziału w nowym projekcie.
Jan Lechoń 91 lat temu napisał:
OdpowiedzUsuń"A wiosną – niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę."
Wyszedłem i wracam - wolę jednak Słowobraz od Wirtulandii.
OdpowiedzUsuńjk
Bywają ślepe uliczki...
OdpowiedzUsuńSłowobraz jak uliczka w Barcelonie
Uliczkę znam w Barcelonie
Pachnącą kwiatem jabłoni
Bardzo lubię chodzić po niej
Gdy już mnie znuży śródmieścia gwar
Tam kroki własne me słyszę
I wiatr, jak liśćmi kołysze
Zresztą nic nie mąci ciszy
Uliczki mojej, w tem tkwi jej czar
Boże, jakie dawne to czasy
Kiedym tu codziennie przychodziła
By się spotkać w tajemnicy
Gdzieś za rogiem tej ulicy
Z pierwszym panem moim snów
Tylko jabłoń to widziała
Ilem się nacałowała
Nie żałując czułych słów
Bo kochałam jak już nigdy potem
Z całej duszy i całą serca mocą
Radością wiosny i młodych lat polotem
Lecz niestety wszystko ma kres
Dziś przychodzę po wspomnienia dawne
Pod tę jabłoń, co szumem swym mówi
Że przeżyłam w jej cieniu
Chwil wiele tak pięknych
Że teraz nie szkoda łez
Już dziś ta myśl mnie nie smuci
Że mnie mój miły porzucił
Lecz ciągle marzę, że wróci
Odwiedzić kiedyś ten cichy kąt
Bo dziś we wczoraj się zmienia
Gdy tylko go opromienia
Chwila słodkiego marzenia
I tyle wspomnień zabranych stąd
…by się spotkać w tajemnicy
gdzieś za rogiem tej ulicy
z pierwszym panem moich snów
tylko jabłoń to widziała
ilem się nacałowała
nie żałując czułych słów.
Julian Tuwim
Do odsłuchania na You Tube ,
w wykonaniu Hanki Ordonówny.
g.