No i jak tu nie pisać? Jak nie pokazywać? Każą mi żuć celulozę, a dobrze wiem, że żaden wiersz nie odda piękna i tajemnicy tej czapli.
Szukałem ja szczęścia daleko, a ono było tuż, tuż. Pan Włodek, co pomaga rozkładać gazety na stacji benzynowej, zaprowadził mnie przedwczoraj nad to jeziorko; tu łowi ryby. W linii prostej niespełna dwieście metrów od mojego domu, ale przy sąsiedniej ulicy, skąd trzeba skręcić w ścieżkę, a potem jeszcze wzdłuż muru, koło domu pani Wandy, co ma 92 lata, i wśród wysokich traw prosto na cypel. Z drugiej strony brzeg jest wyższy i gęsto porośnięty.
Dziś tam właśnie stała, ale zapomniałem okularów i nie dostrzegłem, lecz ona przestraszyła się i wzbiła nisko nad wodę. Zdążyłem zrobić parę niewyraźnych zdjęć, a to jest najlepsze (powiększ), bo widać jak ląduje: od niechcenia, lekko jak duch wśród starych drzew po tamtej stronie lustra.
Podobno łączą się w związki stałe i gdy jedno odejdzie, drugie pozostaje samo.
Pani Wanda mówiła, że całą ciężką zimę stała samotna nad brzegiem, a ona nie widziała jak jej pomoc. Powiedziała, że budkę może trzeba, a pan Włodek roześmiał się i powiada, że przecież do budki czapla nie wejdzie.
Jak tu nie pisać o wiernej, zmarzniętej czapli po tamtej stronie lustra?
-----------------------------------------------------------
Dopisane następnego dnia.
Właśnie przeczytałem, że zmarł Edward Żentara. "Siekierezada" i ta scena z Nim ...
Witold Leszczyński "Siekierezada", Edward Żentara w roli Janka Pradery
wtorek, 24 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Już nas znudzili Platon i Plotyn,
OdpowiedzUsuńi Czarlie Chaplin, i czary czapel -
rytmicznym szczękiem wszystkich gilotyn
piszę ten apel.
Dziwy po mieście skaczą już pierwsze,
zza kraty parków rzeźby wyłażą,
kobiety w łóżkach skandują wiersze
i chodzą z niebieską twarzą.
Po cztery głowy ma każdy z nas.
Przestrach nad miastem zawisnął niemy.
Poezja
z rur się wydziela
jak; gaz.
Wszyscy zginiemy.
(...)
Jasieński Bruno - Do futurystów
Wiktor Zysman znany jako Bruno Jasieński
OdpowiedzUsuńtragicznie się pomylił
zginął
Trzy gawrony
(główny, dwa liniowe)
zajęły szczyt niedokończonej
budowy i mówią:
folia schodzi płatami
z grzbietu tego zwierzęcia w dole,
wiatr je podrzuca jak uszy spaniela w biegu
i widzimy żebra;
niech świat nie udaje Greka!
Każdy ma w sobie kościotrupa,
a śnieg to skrzep,
a nie cukier puder.
Dariusz Sośnicki, Ikarus 1999
Czapli samotnej obojętne
są prozy i wiersze
gm
Matczyne Amen
OdpowiedzUsuńna drugą stronę.
gm
Ta tajemnicza fotografia Jerzego mogłaby być ilustracją do Zaginionego Świata Conan Doyle,a.
OdpowiedzUsuńNa tle widmowego lasu pterodaktylowa czapla, symbol przeszłości, przypomina mi znowu Grochowiaka.
Janusz Kostynowicz
W PRZECIĄGU SŁOWA
Ponad to wszystko
Co robimy ze śmiercią
To ubierając ją w suknie
To w nagość
Ona zostanie wdowim widmem czasu
Owym gwałtownym starzeniem się zmarłych
Jeszcze przedwczoraj był mężczyzną w wieku
Mógł sadzić drzewa jeść rybę zapłakać
W przeciągu słowa
Zapadł się tak nagle
Że dziś rówieśny paproci i węgla
Mój ojciec mówię
A nie widzę ptaków
Przez niebo ciągnie klucz pterodaktyli
S.Grochowiak, z tomu Kanon (1965)
Siekierezada Edwarda Stachury była dookreśleniem odczuwania naszej egzystencji (nic wyżej nie jesteśmy), a jego "Ballada dla Potęgowej", to nie poezja śpiewna, ale śpiew samej poezji. Dzisiaj komputerowe opracowanie genialnej piosenki "Szkoda, że cię tu nie ma" Mirosława Czyżykiewicza osiąga coś, co można nazwać poezjobrazem.
OdpowiedzUsuńNasz Kochany Reporterze ! Ja to sobie myslalam, ze z okazji spotkania na Polsko-Amerykanskim szczycie, w dziale ornitologiczno-politycznym pojawia sie zdjecia dwu orlow (bielika zwyczajnego {Haliaeetus albicilla} i bielika amerykanskiego {Haliaeetus leucocephalus })!
OdpowiedzUsuńRzecz w tym, że z uwzględnieniem proporcji nasz bielik powinien być wielkości wróbla.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzięki,
OdpowiedzUsuńpewnie Jerzy rozpowiedział, ale miło.
jk
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPanu Januszowi, że się urodził za oko i pióro Jego oraz dla Przyjaciela, Znajomych Jednego i Drugiego -
OdpowiedzUsuńnajlepszego.
gm
PATTY PRAVO - Il paradiso - da Stasera Patty Pravo - 1969
http://youtu.be/op7T_mfzYXQ
Jeszcze się tego wycinania i wklejania nauczę.
Do pojemnej drugiej strony lustra wrzucam coś miłego( tuszę) dla Jubilata, co mu nastepne dni lecą na lata...
OdpowiedzUsuńgm
content_inc: http://youtu.be/janusz Szuber:O chłopcu mieszającym powidła,
Wrzuciłem ten link, bo jestem spragniony dziś dobrego słowa i poezji, a to marmolada.
OdpowiedzUsuńNawiązując do początku tego posta i zgłoszonego zapotrzebowania na poetyckie słowo, wpisuję jedno z Haiku-Animaux Grochowiaka, haiku skierowane do zwierząt(i filozofii Zen):
OdpowiedzUsuńO Zen - nie zadławiaj w nas węża i lisa
O Zen - uratuj w nas delikatną naturalność szakala
Pomówiliśmy zwierzęta o nas samych - a one nas nie odepchnęły