W taki łagodny czerwcowy poranek jak dzisiejszy mógłbym szeptać to, co Michał napisał przed 45 laty.
27 VII 66Odstawię rower, dam jeść psu. Potem z kawą chodzę między drzewkami: bałwochwalczo gapię się na wysoką i hojną daglezję, poczuję oleisty zapach kaliny, podam rękę kaczeńcom.
Po powrocie z wakacji doszedłem do przekonania, że bezgranicznie kogoś kocham. Jest to osoba pojawiająca się co pewien czas to tu, to tam, wielopostaciowa. Raz była Irenką, raz Katarzynką. To, co działo się wczoraj, poznaję dopiero dziś. Wszystko stanowi całość.
Pomyślę o swoich smutnych sprawach i serce trochę zakłuje.
Tę piosenkę po raz pierwszy usłyszałem chyba w 1977 r. a jej niegłęboki sens dotarł do mnie dopiero niedawno.
Nasza Basia Kochana - Jerzy Filar: Za szybą (muz. J. Filar, A. Pawlukiewicz, sł. J. Cygan, J. Filar)
Starożytni mawiali:
OdpowiedzUsuńNavigare necesse est,
vivere non est necesse.
Z pisaniem jak z żeglowaniem.
gm
No i jak sie wczoraj zeglowalo ?
OdpowiedzUsuńZ wiatrem nadziei,
OdpowiedzUsuńże nieobecni natychmiast poproszą Korespondenta o "Rękopis".
Wino niech sami sobie schłodzą,
obrazy przed oczami stworzą, ale niech wezmą
pachnącą jak Buba miodem - słodko - a farbą gazeta - te 8 stron porządnie zadrukowanej literackim słowem płachty,którą trzeba przeczytać od deski do deski. Jest tam o nas.
Oddalam się na czas nieokreślony z wierszem zamieszczonym w "Rękopisie":
TOMASZ WACH
***
stoję
na krawężniku
chodnika
w palcie
to wszystko
co mam
i co mogę
1969
gm
I ja jestem Wam wdzięczny za wieczór, wernisaż w Literce, schłodzone wino, Rękopis, gadanie do ostatniego autobusu i blachę ciasta truskawkowego, której nie dało sie przejeść.
OdpowiedzUsuńJK
Dowiedziałem się, że tygrys - już nie tygrys. Więc kim on jest? Może pająkiem?
OdpowiedzUsuńPająk
Po winorośli - nocą - wspinają się pająki
Nuże podaj rękę druhu popatrzymy w okno
Gospodarz czy śpi - gospodyni czy młoda
Haiku-animaux, Stanisław Grochowiak
Chłopaki tłuką
OdpowiedzUsuńw poetyckie Enigmy
nie wiedzą,że znam szyfr
jk
TKWIĘ W PAJĘCZYNIE śWIETLISTYCH PROMIENI...
Tkwię w pajęczynie świetlistych promieni -
Czarnych kędziorów, jasnych loków -
Ludziom potrzebne światło i błękit przestrzeni,
Chleb, śnieg Elbrusu, biel obłoków.
Ale nie mogę naradzić się z nikim,
A sam nie umiem go odnaleźć -
Takich przejrzystych płaczących kamyków
Nie znają Krymy ani Urale.
Ludziom potrzebny jest wiersz tajemnie-pokrewny
By na dźwięk jego wiecznie się budzili
I w fali lnianowłosej, kasztanowej, śpiewnej -
W jego oddechu twarze myli
Osim Mandelsztam, Poezje, PIW, Warszawa 1997
Dobre, ale miodek to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej.
OdpowiedzUsuńTygrys najbardziej lubi być poetą
OdpowiedzUsuńale nie ma odwagi pisać wierszy.
jk
Czym jest poezja - żółwiowi mościć przytulne łóżeczko, smutek tygrysa ukoić smutkiem tropików, niedźwiedzie łapy sposobić do pieszczot:
OdpowiedzUsuńPoezja
Od rana zawiązuję biały kitel śniegu i hajda do gawry
Śpiący niedźwiedź wynajął mnie jako pedicurzystę
Piłując okrwawione pazury myślę: Cóż za podniecający zawód
Haiku-animaux, Stanisław Grochowiak