O ile w tamtych jest wyrzeźbiony oddzielnie i ma ruchome stawy, tutaj jest z tego samego kawałka co deska, na zawsze zdrewniały i przyrośnięty do absurdalnej huśtawki, która go nigdy nie pokołysze.
Przystępuję do ciebie - odkąd a dokąd
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo dopóki
napisać
dopóki sił dźwigać was będę
ciebie - lewa stopo
ciebie - stopo prawa
ciebie - smolna głowo
ciebie - głowo krwawa
was - bogowie
i ciebie
co na samej górze
ponad nami wszystkiemi
- chmurko ołowiana
Edward Stachura, fragment poematu Przystępuję do ciebie.
Proszę Pana,
OdpowiedzUsuńniesamowite zestawienie zdjęcia, Pańskiego tekstu
i Stachury. Zrobiło wrażenie. Dziękuję.
I jeżeli spontaniczna to rzecz
I jeżeli oczywista to rzecz
I jeżeli naturalna to rzecz
WEŹ
To co się tutaj daje
W imię słońca
i jego gońca: skowronka gwiżdżącego, amen.
STED "Komunia"
---
Zdjęcie dobre. Masznicz. Wspomninia. Późny Stachura też pasuje. Za nim cień Michała, który nie przepadał za Stedem.
OdpowiedzUsuńA my bezbronni, gdy przemawia sztuka?
A nas pokołysze?
j.kostynowicz
Słowo wytłumaczenia, dlaczego w komentarzu powyżej Kowarski wymienia Michała.
OdpowiedzUsuńTa rzeźba, jak i cztery obrazy są częścią spadku po Michale, która jest jest zdeponowana u mnie. Jego syn musiałby złożyć ją w piwnicy, więc lepiej, jeśli ta uboga i fascynująca sztuka cieszy oko moich gości i moje.
Michał był sąsiadem Witolda Masznicza na ul. Potockiej w Warszawie i przyjaźnili się. Artysta darował mu te prace.
Co do niechęci do Stachury, to Michał miał go za wariata, choć ja dostrzegam pewne pokrewieństwo w ich asocjacyjnej metaforze.
Chyba nie miał racji. Przeglądałem na nowo E.S. i widzę, że mimo trzydziestu paru lat tamta wolna poetyka i ideologia świętego Franciszka w dżinsach nadal urzeka.
Stachury uczucia elementarne są tak czyste i odważne jak wybór pomiędzy być albo nie być. Szkoda, że wybrał nie być, bo nikt tak jak on nie byłby w stanie opisać elementarnie czystego uczucia do wnucząt. A może pojawi Się z niego i za niego rozłoży nas znowu na pierwiastki człowieczeństwa.
OdpowiedzUsuń"Pojawi Się z niego i za niego" - chyba mógłby tak napisać, bo umiał słowom nadawać nowy blask.
OdpowiedzUsuńNie brookliński most...
OdpowiedzUsuń..Wariat czy poeta?
http://www.youtube.com/watch?v=2q-Nay-iMuc&feature=related
Tu, w zestawieniu z Różańskim z tamtych lat - poeta.
Największym szaleństwem jest pewna siebie normalność, a poezja była, jest i będzie - umiarkowanie szalona.
OdpowiedzUsuńPREFACJA
OdpowiedzUsuńZaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Śmiać się głośno
Płakać cicho
Deszcz ustaje
Sady kwitną
I tego trzymać się trzeba
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Iść i padać
Z padłych wstawać
Przeszła wojna
Wstaje trawa
I tego trzymać się trzeba
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Śledzić gwiazdy
Grać na skrzypcach
Astronomia
I muzyka
I tego trzymać się trzeba
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Być uważnym
Pełnym pasji
Dobra wasza
Gwiżdżą ptaki
I tego trzymać się trzeba
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Żeby człowiek
W życiu onym
Sprawiedliwym
Był i godnym
Żeby człowiek
Był człowiekiem
Lecą liście
Szumi w lesie
Wiatr z obłoków
Warkocz plecie
I tego trzymać się trzeba
Edward Stachura
Po Prefacji, z tych samych czasów Modlitwa .
OdpowiedzUsuńDziękuję za stałą pamięć o ojcu, zapomnianym przez innych.
OdpowiedzUsuń