wtorek, 6 marca 2012

Dąbrówka, 6 marca, godz. 6:48


Bliżej nieznane są powody, dla których fotografista spośród kilkunastu zdjęć rowu wybrał właśnie to.

Tego dnia udało mu się uwiecznić obrazy doskonalsze, z drzewami ostro odbitymi w wodzie i z jaśniejącą perspektywą.

On jednak z uporem i lekko wzruszony wpatrywał się w mroczny brzeg północny, oczekujący na łaskę marcowego słońca.

7 komentarzy:

  1. Cienista strona - słoneczna strona. Jak rzut monetą. Na co możemy jeszcze liczyć?
    Bouszek

    OdpowiedzUsuń
  2. Wklęsła fasada biurowca z naprzeciwka odbijała świetliste strzały. Prosto w źrenice. Nieufnie uchyliłam powieki. Drżącym serdecznym trafiłam w czerwony dzwonek na ekranie telefonu. 6:48. Jeszcze dwie minuty ciszy. Mała wieczność.

    _ _ _
    MissGaja

    OdpowiedzUsuń
  3. Miss Klimontowa9 mar 2012, 08:34:00

    O 6:48 przepływał topielec.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle było lepszych okazji, a zebraliśmy się dopiero nad rowem z wodą.

    Kowarski

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rowy, okopy, blaszany kubek z gorzałą - ot kombatanci niewygranych wojen.
    Bouszek

    OdpowiedzUsuń

 
blogi