niedziela, 3 października 2010

Rzemieślnik boski

Pająk wątłą swą tkaninę
Utkał z nudów i z nawyku
Dna pewnego, w październiku.
Jan Brzechwa, Baśń o stalowym jeżu.
Dziś po raz pierwszy tej jesieni temperatura spadła poniżej zera i delikatny szron posiwił trawy oraz zarośla. Gdy pokazało się mocniejsze słońce, rosy było tyle, że wyglądało jakby przed chwilą padał deszcz.
Nie bacząc, że moczy aż osiem nóg, pracowity pająk natychmiast przystąpił do cerowania misternej tkaniny.

Piszę tu o nim nieraz, bo gdy powiększam zdjęcia widzę, że to naprawdę artysta jest, rzemieślnik boski. Chciałoby się zakrzyknąć jak Gałczyński o wróbelku: "Kochajcie pająka dziewczęta!".

2 komentarze:

  1. Teatr na krzaku...;]]
    W pajęczynie...widać męstwo
    -żmudne artystyczne tkanie;
    Wszystko pod udane polowanie
    porwie sztuka to...zwycięstwo !

    OdpowiedzUsuń
  2. "Pająk wątłą swą tkaninę
    Utkał z nudów i z nawyku"

    - Czy Jan by tak napisał, gdyby miał wyszukiwarkę Google ?
    Wyszukałem taką oto informację, że gdyby ową "wątłą" nić udało się zrobić grubości ołówka, to jej wytrzymałość jest taka, że wówczas mogła by utrzymać w miejscu rejsowy samolot z silnikami w pełnym ciągu(na pełnej mocy). Jak w to uwierzyć ?

    OdpowiedzUsuń

 
blogi