Pająk wątłą swą tkaninęDziś po raz pierwszy tej jesieni temperatura spadła poniżej zera i delikatny szron posiwił trawy oraz zarośla. Gdy pokazało się mocniejsze słońce, rosy było tyle, że wyglądało jakby przed chwilą padał deszcz.
Utkał z nudów i z nawyku
Dna pewnego, w październiku.
Jan Brzechwa, Baśń o stalowym jeżu.
Nie bacząc, że moczy aż osiem nóg, pracowity pająk natychmiast przystąpił do cerowania misternej tkaniny.
Piszę tu o nim nieraz, bo gdy powiększam zdjęcia widzę, że to naprawdę artysta jest, rzemieślnik boski. Chciałoby się zakrzyknąć jak Gałczyński o wróbelku: "Kochajcie pająka dziewczęta!".
Teatr na krzaku...;]]
OdpowiedzUsuńW pajęczynie...widać męstwo
-żmudne artystyczne tkanie;
Wszystko pod udane polowanie
porwie sztuka to...zwycięstwo !
"Pająk wątłą swą tkaninę
OdpowiedzUsuńUtkał z nudów i z nawyku"
- Czy Jan by tak napisał, gdyby miał wyszukiwarkę Google ?
Wyszukałem taką oto informację, że gdyby ową "wątłą" nić udało się zrobić grubości ołówka, to jej wytrzymałość jest taka, że wówczas mogła by utrzymać w miejscu rejsowy samolot z silnikami w pełnym ciągu(na pełnej mocy). Jak w to uwierzyć ?