Powiedzmy, że to prawda i rzeczywiście 21 grudnia wszystko rymsnie. Nie, nie ma co od razu wywracać sobie życia, bo wiele wskazuje, że sprawa polega na nieporozumieniu. Niemniej, nie zaszkodzi w ciągu tych kilkunastu dni porozglądać się i docenić ten najlepszy ze światów.
Na przykład dziś rano rozglądałem się po ugorze. Za bażantem, który awanturował się wśród wysokich łanów nawłoci. Chciałem go sfotografować, kiedy podrywa się i ciężko leci miotając najgorsze z ptasich przekleństw (żyje tylko w pobliżu ludzkich siedlisk, więc zna niejedno obelżywe słowo).
Nie udało się, przycupnął gdzieś - przechera, a mnie tymczasem zachwycił szron. Skrzył się i marcepanił, nucąc jakąś świąteczną piosenkę.
Naprawdę, nie było źle w ten grudniowy poranek na ugorze.
Naprawdę, nie było źle w ten grudniowy poranek na ugorze.
OdpowiedzUsuńJest coś ożywczego
w różowej poświacie
kiedy skóra ściągnięta przymrozkiem
kiedy trzeba lawirować
między cieniami ostrych łodyg kopru
zostawiając na miękkich jeszcze liściach ślady stóp
- - -
Miss Gaja
W śniegu
OdpowiedzUsuńJuż nie ma dawnej łąki!Nieznanej krainie
Upodobnił ją śnieg ten,co ciszkiem się stoży .
Czasem lśniwo nalodku,oślepłe od zorzy,
Na ukos mignie oczom,a naprzeciw -zginie....
Bolesław Leśmian-Poezje
Jak inni (z wiadomych powodów) pognębieni Rotą, tak my pogłębieni osobowością Konopnickiej zanućmy sobie:
OdpowiedzUsuńZa tą głębią, za tym brodem,
Tam stanęła rzeka lodem;
Ani szumi, ani płynie,
Tylko duma w swej głębinie:
Gdzie jej wiosna,
Gdzie jej zorza?
Gdzie jej droga
Het, do morza?
Oj, ty rzeko, oj, ty sina,
Lody tobie nie nowina;
Co rok zima więzi ciebie,
Co rok wichry mkną po niebie.
Aż znów przyjdzie
Wiosna hoża
I popłyniesz
Het, do morza!
Nie na zawsze słonko gaśnie,
Nie na zawsze ziemia zaśnie,
Nie na zawsze więdnie kwiecie,
Nie na zawsze mróz na świecie.
Przyjdzie wiosna,
Przyjdzie hoża,
Pójdą rzeki
Het, do morza!
Bouszek
Fotka w drodze po konserwy.
OdpowiedzUsuń